Kobieta-wampir

    Marii Jose Cristern jest trzydziestopięcioletnią Meksykanką. W znacznie szerszym gronie jest znana jako kobieta-wampir. Pochodzi z chrześcijańskiej rodziny i uczęszczała do szkoły katolickiej.  Mimo wychowania w wierze jej główną pasją stały się... wampiry. Zamiłowanie to urosło do tego stopnia, że Marii postanowiła się do nich jak najbardziej upodobnić. Modyfikacje jakich dokonała na swoim ciele budzą zachwyt lub przerażenie. "Jestem bardzo dumna, że obecnie jestem posiadaczką rekordu Guiness'a, jako najbardziej zmodyfikowana kobieta na świecie." Jednak jak sama mówi nie chciałaby być wampirem. „To po prostu fantazja, mój wizerunek jest przede wszystkim konsekwencją miłości do tatuażu i modyfikacji ciała”.
    Kobieta-wampir ma tunel w każdym uchu, na którym nosi jeszcze czarne kolczyki. Przekuła sobie także wargi trzema kolczykami, płatek nosa oraz jego przegrodę, brwi w kilkunastu miejscach i górne część uszu. Mocna maluje usta i przestrzeń wokół oczu (najczęściej na czarno, czerwono lub fioletowo). Marii posiada także liczne tatuaże. Przyozdobiła nimi całe ciało, łącznie z twarzą i uszami. "Który tatuaż jest dla mnie najważniejszy? Wszystkie mają dla mnie znaczenie emocjonalne." Najczęściej powtarzającym się wzorem są różnokolorowe gwiazdy. Najbardziej specyficzne są jednak cztery niewielkie implanty wszczepione pod skórę na czole –mają one imitować rogi. Warto wspomnieć, że były one umieszczane w jej ciele bez znieczulenia! Na tytuł wampira zasłużyła sobie przede wszystkim dzięki specjalnie spiłowanym zębom oraz soczewkom, które zmieniają kolor jej oczu. Marii nosi czerwono-czarne dready, które sięgają poniżej pasa. 

    Mimo swojego kontrowersyjnego wyglądu Marii jest z wykształcenia prawnikiem. Jej kariera rozwijała się przez jakiś czas, teraz jednak zajmuje się przyozdabianiem tatuażami ciał innych ludzi. Wyszła za mąż już w wieku siedemnastu lat i obecnie jest matką czworga dzieci. Jak mówi kobieta-wampir, pierwsze modyfikacje ciała powstały przez chęć odcięcia się od trudnej przeszłości. "Mama mówi, że wszystkie tatuaże, które ma na całym ciele, tworzą historię cierpienia, które zaznała przez mojego prawdziwego ojca." -mówi syn Marii. "Pamiętam dokładnie kiedy uderzył mnie po raz pierwszy. Aż w końcu, kiedy połamał mi żebra i nos, powiedziałam: Dość!" Dzięki swojemu niecodziennemu wyglądowi Marii zyskała niemałą popularność i bardzo często jest zatrzymywana na ulicy i proszona o autograf. Nawet odbierając dzieci ze szkoły, budzi wielkie zainteresowanie. „Rogi to symbol siły, a tatuowanie siebie i innych sprawia, ż staję się nieśmiertelna, jak wampiry. Moja praca żyje na ludzkiej skórze” –tłumaczu kobieta-wampir. Marii planuje jeszcze wzbogacić swoje ciało dodatkowe rogi na głowie, kilka kolczyków i tatuaże, mimo licznych negatywnych komentarzy na swój temat. 

Co ja o tym myślę?
Nie wyobrażam sobie, że mógłbym zmodyfikować tak swoje ciało. W prawdzie chciałbym kiedyś mieć tatuaż lub dwa, ewentualnie kolczyk ale nigdy nie zmienię siebie w takim stopniu jak Marii. Ja nie czuł bym się dobrze gdybym wyglądał podobnie jak ona. To jednak jest jej życie i jej ciało -nie moje. Myślę, że jest świadoma konsekwencji jakie pociąga za sobą ekscentryczny wygląd i bardzo to szanuję. Co więcej modyfikacje jakie dokonała na sobie to nie tylko efekt wizualny. Jej kolczyki i tatuaże mają podłoże emocjonalne i jak mówi :"są symbolem siły". Kobieta-wampir nie żałuje tego jak zmieniła swoje ciało i skoro dobrze czuje się z tym jak wygląda to uważam, że to jest najważniejsze. Jeśli o mnie chodzi to z wielką przyjemnością poznałbym ją. Jestem ciekaw jej poglądów i spojrzenia na świat. Chciałbym zobaczyć jaka jest naprawdę, nie jak widzą ją ludzie.